?? Na zajęciach z japońskiego, czy to dla początkujących czy dla bardziej zaawansowanych, zdarzają się różne błędy. Tendencja jest taka, co nie powinno być dziwne, że początkujący popełniają więcej, i w dodatku ciekawsze błędy. Mnie to bardzo cieszy, bo błędy oznaczają, że się próbuje. Najgorzej jest nic nie mówić, dlatego że wtedy niczego się nie nauczymy.
Czytamy czytankę, oczywiście po japońsku, W pewnym momencie pojawia się słowo バナナ (banana),
a uczeń czyta:
bajūjū
? Zachodzę w głowę co tu się mogło stać, że usłyszałem taką wersję… W końcu załapałem! Znak ナ w katakanie wygląda dosyć podobnie do znaku kanji na liczbę dziesięć – 十, który czyta się właśnie jū. Wyszło z tego bardzo zabawne czytanie, więc i razem się pośmialiśmy ?
A jakie Wy popełnialiście błędy?